Randki realne

Na zdjęciu dość fajnie wyglądał. Dobrze nam się pisało, już nawet nie pamiętam, jak mnie zagadnął. Był nauczycielem. Praktyczny — tak sobie o nim pomyślałam. Umówiliśmy się na kebab do jednej z restauracji. Szczerze mówiąc, wcześniej tam nie byłam, w ogóle nie przepadałam za takim jedzeniem, ale pomyślałam: "co mi tam, coś nowego". Zamówił dwie porcje gyros i sałatkę. Dla siebie dwie, a dla mnie sałatkę, żeby nie było niejasności. Pomyślałam "o, prawdziwy facet, je za dwóch".


  • Darmowe Randki na portalu!
  • Znajdź swoją bratnią duszę i zmień swoje życie!
  • Zobacz także!
  • randki w angli!

Od początku był rubaszny, żarciki na temat mojego "tyłeczka" - no cóż, nie chciałam wyjść na dziewczynę bez poczucia humoru. W połowie randki sam zaczął opowiadać o swoich planach: "Wiesz, bo ja mam działkę niedaleko miasta, budowlaną, fajnie położoną i szczerze mówiąc, szukam żony, nie chce marnować więcej czasu, i tak się składa, że ty spełniasz większość moich oczekiwań, jesteś ładna, mądra, zabawna, co ty na to?

Zamurowało mnie.


  1. serwis randkowy za darmo!
  2. Najlepsze aplikacje randkowe - TOP 5.
  3. spotkania dla osób samotnych!
  4. wideo randki!
  5. Zaczęłam się śmiać i żartować: "No, ale prawie wszystkie oczekiwania, a prawie robi różnicę". Nie przejął się tym i zaczął mówić, jak to wyremontował mieszkanie, dom siostry i w ogóle, że jest złotą rączką. Zaimponował mi. Pamiętam, że jedna z koleżanek, która miała o wiele większą wprawę niż ja w umawianiu się przez internet, doradziła, żebym zawsze zapytała, czy mieszka sam, w końcu był po trzydziestce. No i zapytałam.

    Zrobił smętną minę i odpowiedział: "Wiesz, mieszkam z mamą, ale zaraz ci wszystko wytłumaczę". Opowiedział, że mieszka z mamą po śmierci ojca. Wyraziłam swoje współczucie, bo myślałam, że to sprawa świeża. Okazało się, że jego ojciec zmarł ponad dziesięć lat wcześniej, a on nadal mieszkał z mamą w wieku 35 lat.

    Jaki morał z tej historii? Rozmowa się zbytnio nie kleiła, więc nie było sensu kontynuowania znajomości, ale za to pytanie dla chłopaków koło i po trzydziestce na zawsze wpisało się już do mojego zestawu pytań podstawowych. Rozczarowana nieco wieloma poprzednimi randkami, nie robiłam sobie nadziei, że ta miałaby być lepsza. Właściwie nie wiedziałam, jak on dokładnie wygląda. Napisał, że jest wysoki, ale na zdjęciu był w czapce i okularach słonecznych.

    Oboje umawialiśmy się już wcześniej z innymi, więc stwierdziliśmy, że "czemu nie" i tym razem. Umówiliśmy się w kinie. W kinie była tak długa kolejka, że nie chciałam podejść do żadnego chłopaka, żeby nie dostać po głowie od jego dziewczyny, więc zadzwoniłam, że czekam przy drzwiach. Był niesamowicie przystojny i uśmiechnął się do mnie. Byliśmy na jakimś thrillerze. I bardzo dobrze, bo dzięki temu miałam okazję od czasu do czasu się przytulić do jego bicepsa, niby że ze strachu. No cóż — biologia, czysta chemia. Potem poszliśmy pogadać do baru.

    Bez fajerwerków, ale byłam pod takim wrażeniem jego wyglądu, że, jak to się mówi, mózg mi odjęło. Umawialiśmy się jeszcze kilka razy, ale… teraz żałuję, że moja intuicja została tak brutalnie przyćmiona wtedy przez zew natury. Pojechaliśmy razem na koncert i to było najdłuższe siedem godzin w samochodzie w moim życiu, najdłużej milczące. Po dwóch godzinach zagadywania, poddałam się i siedziałam w ciszy. Pomyślałam, że może nie lubi rozmawiać, ale nie znaliśmy się za dobrze, żeby bez skrępowania milczeć. Chyba jednak finalnie nie miał za dużo do powiedzenia, a na samym wyglądzie długo się oka nie wiesza.

    Trzy historie randek, choć opowiedziane z przymrużeniem oka, to z pewnością skłaniają do prostych refleksji. Po pierwsze: choć wygląd jest bardzo ważny i kto interesuje się trochę biogennymi uwarunkowaniami miłości, ten wie, że wygląd, głos, zapach, dużo nam mówi o genach potencjalnego partnera.

    Nie da się tego lekceważyć czy w ogóle nie zwracać na to uwagi. Jednak z drugiej strony do zbudowania trwałej relacji — a nie tylko bazującej na "przekazaniu" genów — potrzeba nam porozumienia w podstawowych kwestiach, takich jak: wartości, priorytety życiowe, spędzanie czasu wolnego. Zatem warto dać drugą, trzecią szansę tym, którzy na pierwszy "rzut oka" nas nie zachwycili, bo może się okazać, że prawdziwa miłość przyjdzie z czasem.

    Po drugie: po prostu chcąc poznać drugą osobę, warto na randki się umawiać w tak zwanym realu. Jeśli nam się z kimś dobrze pisze czy czatuje, umówmy się - im szybciej, tym lepiej. Po to, żeby nasza wyobraźnia nie spłatała nam figla i nie stworzyła obrazu kogoś, kto w rzeczywistości nie istnieje, a oryginał nie będzie miał z nim szans podczas konfrontacji.

    Randki w wojewodztwie lubuskim

    I po trzecie: umawiajmy się na spotkania, niekoniecznie randki, bo może się okazać, że nie spotkamy swojej drugiej połowy, a bratnią duszę, która stanie się naszym dobrym znajomym. Pracuje w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego. Zajmuje się tematyką singli, związków i miłości. Jak randkować bezpiecznie? Jakie sygnały powinny obudzić w nas czujność? Dokąd pójść na pierwszą randkę? Niewiele portali randkowych może pochwalić się takimi liczbami, jak Badoo. Na czym polega sukces tego portalu randkowego?

    Realne życieEp8 "RANDKA"

    Serwis jest stworzony pod kątem potrzeb swoich użytkowników i łączy w sobie kilka programów, które umożliwiają szybsze i skuteczniejsze znalezienie partnera, odpowiadającego naszym oczekiwaniom. Na czym to polega? Podane przez nas wymagania są analizowane przez serwis, a następnie program wyszukuje potencjalnych partnerów znajdujących się w naszej okolicy. Jednocześnie zabezpieczenia Badoo zostały tak skonstruowane, by nikt nie widział naszej dokładnej lokalizacji, a na przykład tylko miasto, w którym się znajdujemy.

    Badoo jest portalem dostosowanym do różnych urządzeniach, dlatego chcąc porozmawiać z jakąś osobą, możemy posłużyć się komórką, laptopem, tabletem, czy smartfonem. Nowością na Badoo , dającą przewagę nad innymi serwisami randkowymi, są wideorozmowy. Mają one charakter globalny, więc bez przeszkód możemy korzystać z nich w dowolnym miejscu na świecie. To, co często stanowi blokadę przed założeniem profilu na portalu randkowym to względy bezpieczeństwa. Badoo zapewnia, że sami określamy, które informacje mają być widoczne dla innych osób, przez co monitorujemy, jakie dane prywatne są dostępne dla pozostałych użytkowników.

    W sytuacji, gdy ktoś nam ubliża, oczernia, bądź też zachowuje się w inny niewłaściwy sposób, możliwe jest zgłoszenie uwagi do administratorów Badoo i zablokowanie uciążliwego profilu. To jedna z tych kwestii, która wśród internautów wzbudza wielkie emocje.

    Darmowe randki i randka, portal randkowy

    Podstawowe funkcje Badoo są całkowicie bezpłatne, jednak są też opcje dodatkowe, za które serwis pobiera opłaty. Za co zapłacimy? Na przykład za to, by nasz profil wyświetlał się wyżej w wynikach wyszukiwania bądź za wyróżnienie go na tle innych. Płatności na Badoo są dokonywane przez tak zwane kredyty, które można w dowolnym momencie doładowywać albo połączyć z kontem bankowym.

    Tutaj opinie internautów z Polski są podzielone. Jak każda platforma, także Badoo , ma wady i zalety. Wśród walorów Badoo wymienia się dużą liczbę użytkowników, więc też większe prawdopodobieństwo znalezienia drugiej połówki.

    Szukaj lubuskie (16864)

    Z 10 osobami każdego dnia można rozmawiać za darmo. I wygodnie korzysta się z czatu. Natomiast największe wady to nieświadome udostępnienie kontaktów z listy adresów e-mail z naszej poczty i wysyłanie im zaproszeń. Zdaniem części osób Badoo zbyt intensywnie nakłania do korzystania z płatnych opcji.

    Trudno też o uzyskanie odpowiedzi na pytania albo reklamacje. Aby cieszyć się samymi zaletami i zniwelować to, co kwalifikowane jest jako wada Badoo, przed założeniem profilu warto pamiętać o kilku rzeczach.

    Przede wszystkim załóżmy inny adres email, by nasi znajomi nie byli nękani niechcianymi wiadomościami. Pamiętajmy, by nie korzystać z aplikacji Badoo dostępnej na Facebooku, bo w ten sposób również dajemy dostęp do naszych kontaktów. Nie udostępniamy też żadnych zdjęć z Facebooka. Należy uważać z aplikacją na telefon, aby nie udostępniać informacji o dokładnej lokalizacji osobom nieupoważnionym.