Szukam dziewczyny do urodzenia dziecka

Dziś widok umalowanej i modnie ubranej kobiety w ciąży nikogo nie gorszy ani nie dziwi. Pisma kobiece chętnie zamieszczają fotografie ciężarnych modelek, aktorek, piosenkarek ubranych przez najlepszych stylistów, które zdają się mówić: ciąża to nie jest żadne usprawiedliwienie, żeby się zapuścić.

Do obowiązków nowoczesnej matki doszło więc stosowanie w ciąży kremów na rozstępy i cellulitis, a wkrótce po porodzie — siłownia albo aerobik.

Czytaj także

Wejść jak najszybciej we własne dżinsy to punkt honoru. Ginekolodzy zaczynają się skarżyć na pacjentki, które już dwa tygodnie po porodzie zakładają wyszczuplającą bieliznę i próbują ćwiczyć. Kobiety widzą zdjęcia modelek ze ślicznymi dziećmi i myślą: śliczne dziecko już mam, ale dlaczego nie wyglądam tak jak ona. I czują się winne. Już nie tylko na Zachodzie, ale także w Polsce kobiety coraz później decydują się na dziecko. Rozwój medycyny stale przesuwa biologiczne granice macierzyństwa rekordzistka miała w dniu porodu 63 lata.

Pojawiło się nawet pojęcie ciąży postmenopauzalnej.

„Boję się, że…” – 18 największych lęków kobiet w ciąży

To oczywiście margines. Scenariusz zwykle wygląda tak: najpierw studia, potem praca i mieszkanie, ewentualnie podróże. Należy go zrealizować mniej więcej do trzydziestki. Potem ciąża. Dla wielu kobiet dziecko stało się czymś w rodzaju dobra, na które najpierw trzeba zarobić: prywatne przedszkola, opiekunki, szkoły, lekarze — to wszystko kosztuje. Odpowiedź: dziecko, wybrało tylko 16 proc. Nie tylko o finanse jednak tu chodzi. Współczesne kobiety różnią się od pokolenia ich matek czy babek. Tak, ale później — mówią. Mają silne poczucie wolności i potrzebę samorealizacji.

Chcą cieszyć się swobodą tak długo, jak to możliwe. Zdają sobie sprawę, że macierzyństwo bardzo wiele kobiecie daje, ale również wiele odbiera. Czasem z obawą słuchają tykania swojego zegara biologicznego, boją się, że przegapią ostatni dzwonek, a mimo to nie chcą płacić kosztów macierzyństwa zbyt wcześnie. Bywa, że nie chcą ich płacić wcale. Gdy z przeprowadzonej w połowie lat Pierwsze, co nasuwa się na myśl, to że te kobiety będą kiedyś nieszczęśliwe. Jej autorka, letnia Jeanne Safer, która jak 15 proc.

Amerykanek ze swojego pokolenia pozostała bezdzietna, przeprowadziła ankietę, z której wynika, że bezdzietne pięćdziesięciolatki czują się spełnione i szczęśliwe, prowadzą twórcze, bogate życie, często podejmują działalność charytatywną. Powołaniem kobiety jest macierzyństwo — to przez wieki uchodziło za dogmat. XIX-wieczni moraliści przekonując kobiety do rodzenia dzieci porównywali je do lwic, drobiu lub wręcz gleby próchniczej, która nie może pozostać jałowa.

Encyklopedie definiowały instynkt macierzyński jako skłonność właściwą każdej normalnej kobiecie. XX-wieczna psychologia skazywała bezdzietne na frustracje i neurozy. Aż w końcu ta grupa stała się zbyt liczna, by określać ją jako nienormalną czy patologiczną. Ile jest Polek bezdzietnych z wyboru?

Brzuch do wynajęcia. Zobacz za ile kobiety są w stanie urodzić komuś dziecko

Według badań statystycznych — nikły procent, ale taka decyzja obłożona jest silną presją. To temat tabu. Nie wypada otwarcie mówić: nie chcę mieć dzieci, nie lubię dzieci, nie wzruszają mnie. Wypada natomiast indagować młode małżeństwa o ich plany rozrodcze, pouczać, że bez dzieci będą nieszczęśliwi, a ich związek pozbawiony sensu.

Nie przyszło, a my jesteśmy szczęśliwi i spełnieni.


  • lodz portale randkowe.
  • impreza dla singli bia ystok.
  • warszawa szukam chlopaka.
  • Szukam dziewczyny do urodzenia dziecka - kancelariaadwokackawwaszczak.pl.

I nie pytamy tych, co mają dzieci, czy nigdy tego nie żałują. Te z wielkich miast radzą sobie lepiej z presją środowiska. Ale na prowincji bezdzietne dotknięte są społecznym odium, ostracyzmem nie tylko otoczenia, ale też własnych rodziców, którzy kategorycznie domagają się wnuków. Są piętnowane, poddawane wścibskim testom, znoszą docinki, impertynencje, zaczynają się czuć jak gorszy gatunek człowieka. W końcu kłamią, że są bezpłodne albo rodzą dla świętego spokoju.

Na Zachodzie już jakiś czas temu zorientowano się, że nie nakłoni się kobiet do rodzenia dzieci zakazując usuwania ciąży, albo odbierając dopłaty do środków antykoncepcyjnych.

Jesteś mamą i chcesz znaleźć partnera

Lepszym sposobem jest zapewnienie im bezpieczeństwa socjalnego: systemu zasiłków, bardziej elastycznych warunków pracy, instytucji pomagających w opiece nad dziećmi. Choć i to nie zawsze odnosi skutek. Współczesne kobiety — bez względu na to, czy decydują się na dziecko, czy nie — nie postrzegają już macierzyństwa jako obowiązku wobec narodu czy społeczeństwa, ale jako sprawę czysto indywidualną.

I choć presja stereotypów jest nadal bardzo silna, coraz częściej odmawiają zamknięcia w jednej tylko roli. Matka-Polka powoli przechodzi do historii.


  • gdzie krecono planete singli.
  • szukam dziewczyny swietokrzyskie.
  • portale randkowe bez rejestracji za darmo.
  • szukam kobiety , która chce urodzi mi dziecko.
  • osoby niepełnosprawne portal randkowy.
  • „W miesiącu swego urodzenia kobieta jest najbardziej płodna”.

Kobiety starają się pogodzić macierzyństwo z karierą. I niektórym to naprawdę wychodzi. Są nie mniej heroiczne i godne hołdu od dawnych matek-Polek, pielęgnujących domowe ogniska, gdy mężowie walczą i giną za Ojczyznę. Te współczesne — gdy ich mężowie piastują stanowiska i martwią się o ludzkość w pubach z kolegami — wychowują dzieci na porządnych ludzi, a w dodatku budują demokrację lokalną oraz własne domy.

Instynkt macierzyński to mit. Gdy wygłosiła te obrazoburcze twierdzenia, rozpętała się burza, zakwestionowała bowiem coś, co nie tylko dotyczy każdego człowieka, ale przez wieki uchodziło za dogmat. Przytacza dane i relacje, które brzmią dziś makabrycznie.

Na 21 tys. Charakterystyczna jest historia Talleyranda, którego oddano mamce już w dniu urodzin.

10 faktów i mitów o zachodzeniu w ciążę

Przez cztery lata jego rodzona matka ani razu go nie odwiedziła, ani nie próbowała się dowiedzieć, czy żyje. Z miast na wieś jechały wozy wypełnione noworodkami, część z nich nie dojeżdżała, bo nieuważny woźnica mógł nie spostrzec, że któreś wypadło. Te, które docierały do celu, całe dnie spędzały owinięte w ciasne powijaki, niemyte, nieprzewijane, głodne, bo biedne wiejskie kobiety brały na wykarmienie po kilkoro.

Śmiertelność noworodków była ogromna średnio ok. To nie był margines, to była norma, a jeśli tak, to gdzie był wówczas instynkt macierzyński? Dziecka przez długie wieki nie traktowano podmiotowo. Uznawano je za istotę z natury grzeszną, nieznającą kategorii moralnych, kapryśną, coś w rodzaju zwierzęcia, które trzeba dopiero uczłowieczyć za pomocą tresury św. Augustyn , a przy tym głupią, bo pozbawioną rozumu i władzy sądzenia Kartezjusz. Śmierci dziecka nie przeżywano ani nie opłakiwano, chyba że było to usprawiedliwione jego wyjątkowymi zaletami.

A skoro dziecko nie było wartością, to i miłości macierzyńskiej nie uznawano za wartość społeczną czy moralną. Karmienie piersią uznawały za zajęcie mało eleganckie, wręcz niegodne, zbliżające kobietę do zwierzęcia.

Zaloguj się

Dla kobiet z klas średnich oddawanie dziecka mamce było więc oznaką dystynkcji, dla kobiet z klas niższych — ekonomiczną koniecznością, bo żeby przeżyć, musiały pracować. Za datę graniczną uchodzi r. Do tego doszły czynniki obyczajowe i ekonomiczne. Przyszła moda na małżeństwa z miłości, a więc dzieci nie były już efektem kontraktu zawartego między dwiema rodzinami, ale owocem uczucia dwojga ludzi. Rodził się kapitalizm, ludzi zaczęto traktować jako potencjał ekonomiczny i militarny. Liczba ludności stanowiła o potędze państwa i narodu.

To było zlecenie dla kobiet. Fundacja prolajferska pochwaliła się kolejnym sukcesem.